września 20, 2012

Preparowanie liści

Dzisiaj pokaże jak ja preparuję liście. Owszem można zakupić gotowe ale ja nie lubię wydawać pieniędzy na rzeczy, które mogę zrobić sama:) Moje liście będą dodatkiem do moich zaproszeń na ślub. Najłatwiej preparuje się liście klonu, z innymi miałam problem ale się nie poddam!:) Wypróbowałam kilka sposobów aż w końcu znalazłam ten jak łatwiejszy-bo jak wiadomo ja nie lubię się przemęczać:). I wcale nie zajmuje to dużo czasu! Potrzebne będzie: oczywiście liście zielone, soda, proszek do pieczenia, garnek, drewniana łyżka i miękka szczoteczka (może być do zębów).
 Do garnka wsypuję kilka łyżek sody i pół paczki proszku do pieczenia i zalewamy wodą
 Gotujemy na wolnym ogniu od czasu do czasu mieszają. U mnie to trwa tak ok godzinki. Gdy liście zrobią się "śliskie"
Wtedy wyjmuję liście i pod zimną wodą delikatnie  trę szczoteczką aby zdjąć miąższ. Bardzo łatwo schodzi, jeżeli nie chce zejść to znak, że jeszcze muszą się chwilkę pogotować Soda i proszek rozmiękcza liście.
Później gotowe szkielety liści moczę w wybielaczu do ubrań.:)
 Zostawiam je w wybielaczu na dłuższą chwilkę(ok 15 min), aż liście się rozjaśnią troszkę.
 liście suszę pod obciążeniem-pod książką, żeby się nie pomarszczyły I gotowe!



Mam nadzieję, że zainspiruję Was do zrobienia swoich szkieletów póki jeszcze liście są na drzewach zielone:) Później można je wykorzystać do dekoracji świątecznych lub tak jak ja je wykorzystam-do zaproszeń ślubnych:)
Pozdrawiam serdecznie nowe obserwatorki!

48 komentarzy:

  1. ja czuję się zainspirowana:) po pracy lecę z małą liście zbierać:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś pięknego. Ja również spróbuję. Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. muszę koniecznie spróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  4. O jaaa ..,jakie cudne ! mi to się na pewno nie uda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba spróbować:) Uwierz mi, że ten sposób Ci się uda:)

      Usuń
  5. Cudne, kiedyś próbowałam ale nie wiedziałam że trzeba dodać sodę. Może spróbuję jeszcze raz :) Piękna miseczka do wybielania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Soda rozmiękcza liście dlatego łatwiej schodzi miąższ:)

      Usuń
  6. Bardzo mnie zainspirowałaś!!! Pierwsze słyszę i widzę... Wykorzystam na pewno! Jeszcze nie wiem, jak je wykorzystam, ale....wykorzystam. Dziękuję za pokaz.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnio przeszukiwałam zasoby internetu w celu znalezienia najlepszej metody preparowania liści, a tu proszę, taka niespodzianka. Dziękuję za kursik, na pewno skorzystam.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po wielu próbach preparowania, ten mogę polecić z czystym sumieniem:)

      Usuń
  8. Podziwiam Twoją pomysłowość i...pracowitość!Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. wow dzięki za instruktaż - przyda się :)))

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. świetnie wyglądają choć ja chyba za leniwa jestem

    OdpowiedzUsuń
  11. Fantastyczny kursik...nareszcie nie muszę wyrzucać kaski nadaremnie ;-)
    Pięknie dziękuję i oczekuję na inne fiki miki dla pozytywnie zakręconych.

    OdpowiedzUsuń
  12. Super, nie mogę uwierzyć że to takie proste:) i za darmoszkę:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajne! Jeszcze się z czymś takim nie spotkałam ;o)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale sobie to świetnie wymyśliłaś, potrzeba matką wynalazków, pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  15. pierwszy raz widzę, że można coś takiego sobie wyczrować! super kurs i efekt:)) a pomysł z dodaniem do zaproszeń świetny:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dzięki za kolejną bardzo fajną poradę :) ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co:))trzeba się dzielić pomysłami dzięki temu się uczymy nowych rzeczy:)

      Usuń
  17. Świetny pomysł! Jestem w szoku, że można samemu takie coś wyczarować!
    Mam pomysł, że może w ramce na tle lnu takie liście zawiesić?

    OdpowiedzUsuń
  18. Nigdy nie słyszałam o takim sposobie!wspaniały pomysł!Dzięki,że zechciałaś się z nami nim podzielić:)Idę na spacerek po liście:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękne są!! nigdy nie słyszałam o takim sposobie:) dzięki za kursik!!pozdrawiam Basia

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie widziałam że tak można wyczarować takie śliczności!!!dzięki;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Słyszałam o tym, że można zrobić sobie samemu takie liście kawał czasu temu, ale pierwszy raz widzę, jak to zrobić. ^^ Szyszki też można fajnie przygotować. Podobno się je jakoś wybiela, nie wiem oczywiście jak, ale wyglądają rewelacyjnie. Spróbuj z szyszkami. Masz smykałkę do takich rzeczy. Chętnie zobaczę u Ciebie efekt. =)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak własnie szyszki też wybielałam, muszę pokazać swój tajemny sposób:)

      Usuń
  22. Rewelacyjny kurs, na pewno wykorzystam ,pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  23. Kiedys, 100 lat temu w jakimś programie florystycznym było cos na ten temat, ale dawno wywietrzało mi z głowy :). Dziękuję za fajny tutek. :))))

    OdpowiedzUsuń
  24. Jestem pod wrażeniem,bardzo urokliwe.
    Pozwolisz ze spróbuję wprowadzić w życie Twój pomysł.pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  25. jeju - ale super - niesamowite :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Świetnie, pokazałaś, że preparowanie liści może być łatwe. Nigdy nie próbowałam. Teraz jednak na pewno skorzystam z tej wiedzy:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Świetne!!! Bardzo dziękuje za kurs!!! Nigdy nie myślałam, że można samemu zrobić takie liście. Rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  28. No i czemu ja dopiero teraz tu zajrzałam? Liści już ani na lekarstwo... ale za rok będą z pewnością :-)

    OdpowiedzUsuń
  29. jestem pod dużym wrażeniem kursu. Bardzo dziękuję :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  30. Świetny pomysł, właśnie mam zamiar go wypróbować ;) ale...pójdźmy dalej, nie wiesz może, jak zabarwić takie spreparowane liście..? Też świetnie wyglądają np takie łososiowe ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  31. identyczny wpis znalazłam na http://stylowi.pl/6318035, kto kogo zerżnął?

    OdpowiedzUsuń
  32. Świetny poradnik. Właśnie szukałam jakiegoś pomysłu na usunięcie tkanki z takich śmiesznych owocków kolczurki klapowanej. W Grecji kiedyś kupiłam myjkę z podobnego 'owocka" tylko dużo większego, tak jakby ktoś wypreparował małego kabaczka. Spróbuję więc twojego sposobu

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :))

Copyright © Rękodzieło-art , Blogger