marca 25, 2011

marca 25, 2011

Na mieszkaniu Mania opalania:)
 Strasznie ciężko to idzie, tyle warstw farby i jakieś podkłady, wszystko musimy ręcznie czyścić papierem ściernym a i tak nie schodzi;/
Ale wierzę, że już za niedługo będzie tutaj kuchenne siedzisko z poduchami:)




doczekałam  się w końcu okna:D
A tutaj moje kolejne dzieła, wiosenne kolczyki:)

W doniczce mi rośnie pietrucha:D

marca 11, 2011

marca 11, 2011

Naprawdę już mam dość tej zimy, wszystko się tak dłuży;/ Anioła zrobiłam metodą wszystko co jest i na oko:D jak większość rzeczy, Niby to papier mache i gips, ale chyba wyszedł fajnie, poza tym ma prawie metr wysokości. Taki prezent dla mojej mamy:)




A tutaj młoda para bardzo lubię robić czapeczki z żołędzi :) A w tle moja Kazia, bardzo lubi się wciskać mi pod obiektyw, w końcu to gwiazda:D
 Jestem zachwycona łatwością z jaką hoduje się kiełki:)Nie dosyć, że są pyszne i zdrowe, to i ładnie wyglądają w dużych słoikach, a z tyłu rzeżuszka też rośnie jak na drożdżach:)
Za oknem jeszcze zima, szaro i smętnie a na parapecie już coś się dzieje. Cebulka rozkwita, papryka ma takie maciupkie kiełki wiec za niedługo mam nadzieje, że ruszy, a żyworódka za chwilkę będzie przesadzana:)
No to tyle na dzisiaj, na obiad zrobiłam lazanie a z tęsknoty za ciepłem i beztroską obejrzę sobie Pod słońcem Toskanii:)

marca 10, 2011

marca 10, 2011

Z mojego pokoju przemycam do mieszkania pare pamiątek po prababci:)










Pamiętam jak moja babcia przebierała się za Mikołaja i od progu dzwoniła tym dzwoneczkiem, zawsze się go bałam i mam traume do Mikołajów hehe dzownek już nie dzwoni ale mam zamiar mu naprawić serduszko i dzownić moim dzieciom:)

Rameczki

Rameczki

marca 10, 2011

Rameczki

Moje dzieła masa solna

Moje dzieła masa solna

marca 10, 2011

Moje dzieła masa solna

Stojące aniołki z masy solnej




I ślubne parki



I ślubne leżące parki







marca 08, 2011

marca 08, 2011

Gładź na ścianie już się suszy:)
Na ten żyrandol mam pomysł, za niedługo go zrealizuję
Moja ściana juz się ładnie eksponuje:)



A te drzwi opalę, ah ja ja się dorwie do tej opalarki! No i klamkę muszę wymienić, więc czeka mnie wypad na targ staroci w celu zakupienia klamek:)

marca 08, 2011

Moja szkoła to prawdziwy demotywator. Zabija we mnie marzenia i wysysa radość życia.Praca jest źle napisana, ale dlaczego to już się nie dowiedziałam, maj coraz bliżej a ja na pierwszym rozdziale się zatrzymałam;/
W weekend byliśmy na mieszkaniu, w niedziele rano obudziło nas słonko w kuchni aż mi się nie chciało do domu wracać.Tak bym chciała już tam mieszkać, a remont idzie jak krew z nosa. Teraz wywozimy gruz i czekamy na nasze okno pcv:)
Copyright © Rękodzieło-art , Blogger