Ostatnio mam wenę..
myślę, że chyba służy mi wrzesień i idealna pogoda-ciepło ale nie upalnie. Az chce mi się tworzyć! I wpadłam w wir pieczenia. Lubię proste, szybkie przepisy.
Nie lubię się zastanawiać nad tym ile gr się w kubku mieści, więc improwizuję. Staram się jednak nie improwizować w przepisach które wykonuje po raz pierwszy. I
tak było w przypadku słodkich bułeczek Scones. Są rewelacyjne, podałam je z jogurtem greckim i powidłem śliwkowym domowej roboty:) Niebie w gębie.
Chyba mój blog zrobi się kulinarny jak tyle będę piekła:) Ale moje aniołki w sumie tez są wypiekane, więc jest usprawiedliwienie.
A teraz bułeczki..
Dla chętnych przepis, ekhem a wiec:)
25dag maki (przesiewamy) mieszam z 4 łyżeczki proszku do pieczenia i 50gr masła i 50gr cukru. Wyrabiamy a raczej ucieramy palcami. Potem dodajemy jedno jajko wymieszane z mlekiem ( 100ml) łączymy składniki i wyrabiamy ciasto. Na stolnicy delikatnie je wałkujemy i na grubość ok 2 cm i wycinamy szklanką. I tutaj UWAGA nie kręćmy szklanką podczas wycinania bo nie wyrosną tak fajnie do góry. Bułeczki jak widać na zdjęciu lekko się rozwarstwiają dzięki temu w łapkach możemy je rozdzielić. Polecam do ciasta dodać rodzynki i kawałki czekolady:)
Wykładamy na papier do pieczenia na blaszkę i pieczemy w 220st przez ok 10 minut. I gotowe, prosty szybki przepis a wrażenia podczas jedzenia takie podwieczorku są nie zapomniane. Jak raz zrobisz scones to zagoszczą u Ciebie na bardzo długooo:)
Bardzo dziękuję za wyróżnienie dla mojego bloga, które otrzymałam od KaoriArt
Chciałam w ten sposób wyróżnić, nowo poznaną rękodzielniczkę. Anulkę z bloga
Z wiatrem i pod wiatr
Aniu inspirujesz mnie i motywujesz do działania. I bardzo się ciesze, że Cie spotkałam w blogowym świecie:)
o muszę wypróbować skoro tak zachwalasz te bułeczki:) wyglądaja super!!
OdpowiedzUsuńPolecam,składniki w sumie każda ma w kuchni:)
UsuńBułeczki wyglądają apetycznie, aniołki urocze, wyróżnienie zasłużone
OdpowiedzUsuńGratuluję wyróżnienia:) Aniołeczki śliczne:) A bułki...mniam :) Pozdrawiam D.
OdpowiedzUsuńPrzeurocze aniołeczki ,a bułeczki mniam ,mniam .. :))
OdpowiedzUsuńZaintrygował mnie tej przepis. Kto mi upiecze takie bułeczki? ^^ Chyba czas na jakiś nowy przepis u mnie. Za wyróżnienie z całego serducha Ci, Skarbie, dziękuję. Powoli się ogarniam i próbuję wrócić do twórczej pracy, na razie dzięki górze chemii, ale mam nadzieję, że już niedługo. Trzymam kciuki, żeby przez resztę jesieni choróbska omijały nas z daleka, bo my na takie rzeczy nie mamy czasu przecież. ;) Pozdrawiam Cię cieplutko. =)
OdpowiedzUsuńświęte słowa, nie mamy czasu na choróbska:) zdrówka życzę:)
UsuńTakie urokliwe te Twoje Aniołeczki, pastelowe, delikatne kolorki ....
OdpowiedzUsuńA ta bułeczka z ekranu - słyszę jak mówi " zjedz mnie " ;)))
Gratuluję wyróżnienia i pozdrawiam cieplutko :)
Śliczne te maleństwa :)
OdpowiedzUsuńA bułeczki..mmmm.. aż ślinka cieknie!
Faktycznie wena cię nie opuszcza.
OdpowiedzUsuńŁadnie i smacznie.
Pozdrawiam
*♥*
OdpowiedzUsuńśliczne aniołki^^ ahhh uwielbiam do Ciebie zaglądac zawsze jest tak przytulnie i pysznie ;-D
OdpowiedzUsuńno właśnie aniołki też są swego rodzaju wypiekami;-)
bardzo się cieszę,że znalazłam Twojego bloga.Trzeba pomagać innym się rozwijać ;-) Pozdrawiam serdecznie ^^
Aniołki prześliczne
OdpowiedzUsuńCudowne te aniołki! Zakochałam się :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyróżnienia , lubie piec , mozliwe że spróbuje Twojego przepisu a te aniołki są śliczne !
OdpowiedzUsuńAniołki!!! Słodkości :) Jak Ty pięknie robisz te oczy!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcudne aniołeczki!
OdpowiedzUsuńAniołki piękne !!!
OdpowiedzUsuńA bułeczki pyszne ;)
Pozwoliłem sobie zapożyczyć przepis i są smaczniutkie.
Pozdrawiam :)