Witam serdecznie w ten piękny wrześniowy, sobotni wieczór.
Bardzo się ciesze, że kursik na aniołka stojącego się przydał:)
Mam nadzieję, że w miarę jasno przekazałam swoja skromną wiedzę.:)
W wrześniowe dni nie mogę się doczekać wieczoru:) Zapalmy świeczki w domu, a wieczorny spacer z pieskiem jest taki orzeźwiający, przyjemnie chłodny...Od dłuższego czasu chodziły za mną UWAGA ciastka anyżki:)
A jak na złość nie mogłam dostać w sklepie..no więc hm anyż jest, mąka jest, chęci są, więc pieczemy anyżowe ciastka. Nie muszę chyba pisać, że trakcie pieczenia po domu rozszedł się taki zapach, ze kadzidełka i inne świeczki zapachowe mogą się skryć! Przepis jest banalnie prosty:
3 jajka ubijamy mikserem w kąpieli wodnej z 15dag cukru pudru aż zrobi się piękna puszysta masa, wyjmujemy z kąpieli i dodajemy 15dag maki pszennej i mieszamy. I to wszystko:) Ciastka nakładamy łyżką na wysmarowaną blachę do pieczenia i posypujemy zmielonym anyżkiem. Pieczemy 8-10 minut w 180 st. Rewelacyjne...
Ciastka wyszyły mięciutkie i zaraz ich już nie było:( Nie da się od nich oderwać.
Smak i zapach anyżu przeniósł mnie do czasów dzieciństwa...I mocno zainspirował:)
Na spacerze nazbierałam małych jabłuszek, z których zrobiłam wianek serduszko a co się będę..:P:)
I wpadłam na pomysł:)
Wydrążyłam jabłka za pomocą łyżki do lodów- dodałam przyprawy, goździki, cynamon...I mam małe pachnące jabłkowe miseczki:)
Lampionik zrobiłam z słoika, do którego przykleiłam serwetkę:)
AAA no i zrobiłam dynię! -Z masy solnej:)
Życzę miłego wieczoru i do napisania:)
bardzo podobają mi się Twoje dekoracje pachnące jesienią ... a ciasteczka nawet u mnie pachną
OdpowiedzUsuńpozdrawiamn serdecznie
dziękuję, dziękuję, musisz koniecznie zrobić ciasteczka:)
Usuńale nastrój się tworzy...
OdpowiedzUsuńciasteczka muszą cudnie pachniec :)
a jabłuszka mogą Ci też służyc jako świeczniki :)
śliczne ozdoby
właśnie też myślałam o świecznikach ale jabłek jest pod dostatkiem wiec następnym razem zrobię świeczniki:)
UsuńWitam, pięknie się ta jesień zaczyna u Ciebie, ciasteczka anyżowe zaintrygowały mnie, wprawdzie za smakiem anyżu nie przepada, ale wyglądają tak apetycznie, że chyba spróbuję. Pomysłowy lampionik:) Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za wizytę
OdpowiedzUsuńWiesz kochana, ciasto jest takie proste, że w sumie myślę czy nie dać zamiast anyżku np lawendy, cynamonu:)
UsuńUch te ciasteczka to aż u mnie zapachniały,a atmosfera to się dopiero przyjemna zrobiła.Popijam malinkową herbatkę to teraz mogę siedzieć i podziwiać te Twoje cudeńka.
OdpowiedzUsuńOj pachną pachną..:)
UsuńJak u Ciebie pięknie i pachnąco:)
OdpowiedzUsuńJakie piękne, pomysłowe, jesienne dekoracje .... :))
OdpowiedzUsuńPachnie, aż u mnie ...
Pozdrawiam cieplutko :)
dziękuję:)!
UsuńBardzo fajne dekoracje :)Ja też dziś dłubałam,ale przy świecznikach:) Pozdrawiam D.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się dynia:) i serduszko mnie urzekło:)a ciasteczka powodują nadmierny ślinotok:) pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńlampion ze słoika rewelacja mmmmmm kocham ciasteczka anyżowe:)))
OdpowiedzUsuńJesteś pracowita dziewczyna, same piękności.Zapach ciasteczek musiał być zniewalający.Twoje wszystkie prace świadczą o jesieni, ciemnych szybkich wieczorach a ja chcę jeszcze lato, buziaczki
OdpowiedzUsuńBo jesień jest moja ulubiona porą:)
UsuńDynia wygląda jak prawdziwa :)serce z jabłuszek jest sliczne a ciasteczka na pewno przepyszne , wyglądaja bardzo smakowicie :)
OdpowiedzUsuńUch!!!Jak ja uwielbiam takie kreatywne wariacje!!!Wszystko jest cudne,napatrzeć się nie mogę :)Chętnie skorzystam z Twoich pomysłów,tylko muszę wenę odnaleźć,bo gdzieś ją zgubiłam ostatnio :(Pozdrawiam jesiennie aczkolwiek słonecznie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:))
Usuńuwielbiam taki ciepły i przytulny klimat^^
OdpowiedzUsuńmoje serce skradł ten lampionik!!! jest cudny:) a noi serce z jabłuszek rewelacyjne:)
OdpowiedzUsuńSame piękności:) Już dynia... troszkę szybko, ale fajnie wyszła:)
OdpowiedzUsuńpiękny słoiczek
OdpowiedzUsuńSama magia... ^^
OdpowiedzUsuńSuper blog :)
OdpowiedzUsuń