września 28, 2014
Pomarańczowy czar
Za oknem już się robi kolorowo! Snując się rano z psem po parku zobaczyłam kilka pięknych czerwonych liści..Z bukietem liści, rozmyślałam o tym jak bardzo kocham te zimne poranki. Są takie orzeźwiające. Maks pewnie nie może się doczekać śniegu..bo on uwielbia! Taki zimowy spacer dla niego to chyba spełnienie marzeń. Ale teraz to najpiękniejsze są wieczory, gdy zapalony kominek i świece w domu. Staram się wykorzystać każdy dzień, aby zapamiętać zapachy jesieni. Bo ona tak krótko trwa.. pewnie dlatego ją lubię. Bo to zaledwie chwila i już nie mamy liści do zbierania, a bukietów z nich możemy pozazdrościć innym.W kolorach jesieni mam dla Was dwa aniołki drewniane..
Zrobiłam sobie surowy betonowy świecznik, w planach mam kolejne. Jego surowa zimna faktura tak świetnie współgra z gorącym płomieniem świecy..
Miłej słonecznej niedzieli!