Każdy, kto czytał Wiedźmina, wie jaki zapach przyprawiał o zawrót głowy Geralta. Zapach bzu i agrestu, ulubione połączenie czarodziejki Yennefer Po lekturze nie potrafiłam myśleć o niczym innym, tylko o zapachu bzu i agrestu.. bzu i agrestu... Zatem powstała ona - świeca sojowa, z olejkami o takich właśnie zapachach. Jak taką wykonać? Zapraszam na filmik
"Pochyliła
się nad nim, dotknęła go, poczuł na twarzy muśnięcie jej włosów
pachnących bzem i agrestem i wiedział nagle, że nigdy nie zapomni tego
zapachu, tego miękkiego dotyku, wiedział, że nigdy już nie będzie mógł
porównać ich z innym zapachem i innym dotykiem. "
Jesteś artystką z wrażliwością, ktora mi bardzo odpowiada :) na pewno do Ciebie nie raz zajrzę a tymczasem zabieram ze sobą...jeśli masz ochote zapraszam do siebie. Dzięki za filmik 😊
OdpowiedzUsuń