Hej. Bardzo dziękuję za tak miłe komentarze, pod ostatnim postem:) Naprawdę dodają mi skrzydeł:)
Dzisiaj piję moja pierwszą kawkę od 2 tygodni. Jak wiecie jestem namiętnym kawoszem no i przepracowanie, kawki, stres zrobiły swoje w moim organizmie. Teraz o siebie musiałam zadbać.:) Nawet polubiłam smak kawy zbożowej piłam po 3 dziennie:) No ale dzisiaj tak okazjonalnie słabiutka kawkę z śmietanką zrobiłam.:) A teraz do rzeczy..aniołki w pidżamkach, nie było to moim zamysłem:) Ale jak już anielinki powstały to czy nie wyglądają jakby były w koszulkach nocnych?:)
A teraz z innej beczki:D
Bardzo mi miło, że pomysł z lampka z butelki Wam się spodobał. Tak wygląda wieczór u nas w pokoju
Na ścianie zrobiłam prosty lampion.. wystarczyło zakupić sznurek, naczynia- mogą być słoiki ale miałam w domu akurat wazony, łańcuch-dostępny na metry za parę groszy w każdym markecie budowlanym i kołek:)
Proszę Państwa:
Moja pracownia- tutaj wylepiam moje aniołki:) (Na razie pracownia, ale kiedyś jak będziemy mieć dzisidziusia będzie to śliczny mały pokoik dziecinny!)
Widzicie pewnie ten żyrandol:) Nie mieliśmy lampy w pokoju więc wymyliśmy jak tutaj zrobić klosz nie wydając na nią grosza:) Kombinacje są różne, ja zrobiłam na wiadrze:) Wiadro opatuliłam folia- workiem na śmieci, wysmarowałam Wikolem, obłożyłam kawałkami starej firanki i zostawiłam do wyschnięcia na całą noc.Rano zdjęłam bez problemu sztywny klosz. i gotowe!
Ale się rozpisałam, to chyba mój najdłuższy post:) Kawa jednak pobudza:)
pozdrawiam i miłej niedzieli
Lampka z butelki wygląda cudownie:)
OdpowiedzUsuńPięknie u ciebie wieczorem...;o) Klosz z firanki - genialny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Aga;o)
dziękuję za odwiedziny:) też zostanę u Ciebie na dłużej:)) Basia
OdpowiedzUsuńja również u Ciebie:)
UsuńMasz wspaniałą pracownię. Potrafisz tak prosto wyczarować niezwykłe klimaty. Twoje anielinki są boskie. Marzę o takiej małej, słodkiej opiekunce. Gdybyś kiedyś chciała oddać jedną w dobre ręce, to moje serducho jest otwarte na wymianki międzyblogowe. Strasznie mi miło, że tak przezdolna osoba odwiedziła progi mojego skromnego bloga i została jego obserwatorem. Ślę wielki całus i dziękuję. =*
OdpowiedzUsuńWyślij do mnie mejla kochana:)
UsuńWitam serdecznie:) Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie:) Teraz zmagam się z krzesłami,niciakiem i toaletką,więc za jakiś czas można będzie podejrzeć. Aniołki śliczne! Pozdrawiam D.
OdpowiedzUsuńwidzę, że mamy wiele wspólnego :)
OdpowiedzUsuńMasę solną wprost uwielbiam :):)) tylko nie robiłam aniołków lecz serduszka, koniczynki i literki do pokoju dla dzieciaków :)
Widziałam też na Twoim blogu skrzynkę na koperty ślubne :) Też podobną robiłam tylko nie w decoupage lecz w satynie :)
Pracowni Ci zazdroszczę, bo aktualnie takiej nie mam i męczę się na blacie kuchennym :(
kurcze dodaje do ulubionych i zaglądać będę częściej
buziaki
Agnieszka
dziękuje bardzo!
UsuńAnielinki ,cudowne,słodkie takie pogodne.Poza tym świetny pomysł na klosz z koronki,bardzo twórczy pomysł.A jeśli chodzi o kawę to w duecie ze śmietaną jak i mlekiem jest szkodliwa znacznie więcej niż czarna z cukrem ,pozdrawiam miłego tygodnia Ci życzę
OdpowiedzUsuńMyślę, że jedna słabiutka rozpuszczalna lurka jest jednak trochę mniej szkodliwa niż moje dotychczas 3 mocne siekiery:)dziękuje:)
UsuńAle Ty masz pomysły:)))jesteś niesamowita:)))))aniołki sliczne
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem:) Podobają mi się bardzo Twoje anioły :)
OdpowiedzUsuńOjej. Ciesze się, że trafiłaś na mój blog, bo dzięki temu ja mogłam zobaczyć Twój. Piękne te aniołki masz ;-) oj też chciałabym spróbować stworzyć coś z masy solnej, ale cierpię na absolutny brak czasu ostatnio ;-) Obiecuję, że jak skończę swoje bukiety (mam nadzieję, że jutro) znów do Ciebie wpadnę i pooglądam sobie więcej Twoich prac ;-)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie!dostałam namiary na Twojego bloga.
OdpowiedzUsuńTworzysz śliczności z masy solnej i bardzo podobają mi się twoje inspirację do domu^^Ostatnio dostałam nominację na najciekawszy blog.Dlatego teraz jak znajdę bardzo interesujący blog.Wręczam mu nominację^^Zapraszam do siebie po odebranie swojego wyróżnienia Versatile Bloger http://kaoriart.blogspot.com/
Pozdrawiam KaoriArt^^
Ah dziękuję!!
UsuńBardzo fajny pomysł na klosz !!Aniołki sliczne ,a wieczór u ciebie jest bardzo nastrojowy :)
OdpowiedzUsuńAniołki prześliczne:)
OdpowiedzUsuńI muszę powiedzieć, że MASZ niezwykłe pomysły! Ten na wspaniały klosz, muszę kiedyś wypróbować :)
cudne słodziaki! :)
OdpowiedzUsuńAniołeczki cudne..
OdpowiedzUsuńno, ale pomysł z żyrandolem na wiadrze... mega!! :D
aniołeczki zresztą co tu pisać jak zawsze prześliczne , ale ten klosz , nooo , muszę też spróbować , fajny:)
OdpowiedzUsuńKlosz jest rewelacyjny!!!
OdpowiedzUsuńNiesamowity ten klosz :)))) Podziwiam !
OdpowiedzUsuńuściski!
świetny pomysł na klosz z firanki, koniecznie do wypróbowania!! :)
OdpowiedzUsuńwcześniej widziałam też lampkę z butelki po winie oraz Twoje "lampioniki" z wazoników na łańcuszku-odlot!! i do tego jeszcze ta ściana z cegieł...
wszystko tworzy przesympatyczny klimat!
pozdrawiam!
Bardzo mi miło:)) jesteś niesamowita:D
UsuńNiesamowite masz pomysły!! klosz bomba!!!! :)
OdpowiedzUsuńTak siedzę sobie i się patrzę jak łosiu na zdjęcia z Twojego pokoju. Masz tam niesamowicie przytulny i przyjemny klimat. Z racji mojego wykształcenia uwielbiam takie wnętrza, takie zestawienia:) Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuń